Piszę ten post, gdy jest 22.40, ale trafiłam na powyższe zdjęcie i pomyślałam, że muszę się nim z Wami podzielić…
Cóż może być piękniejszego niż leżenie w ciepłym łóżku ze świadomością, że nie musisz się nigdzie spieszyć? Wszyscy wiemy jak nieprzyjemne jest poranne wstawanie z łóżka… Mimo to wstawanie wcześniej niż większość osób, ma sporo zalet. Być może zmienią one Twoje podejście do nastawienia budzika na wcześniejszą porę.
Sama do rannych ptaszków nie należę, staram się wstawać koło godz 7.15 w pędzie ogarniać jakoś swój wygląd, by odprowadzając dziecko do szkoły ludzie mogli mnie rozpoznać, przy okazji pomijając tak ważne rzeczy jak spokojne śniadanie, kawa wypita w ciszy i spokoju, poranne ćwiczenia, zaplanowanie dnia.
Postanowiłam to zmienić, nastawiam właśnie budzik na 6.30! Dla niektórych to pewnie środek nocy, ale te kilka podpunktów bardzo mnie przekonało, by zrobić z siebie rannego ptaszka.
Trzymajcie kciuki!
Ok, przekonałaś mnie, wstanę 30 min wcześniej, zobaczymy czy się uda?
🙂
Dla takiej kawy mogłabym wstawać codziennie.
dokładnie i jeszcze, żeby do łóżka była podana 🙂
… ja wstaję o 5.20. Nie przebijesz mnie 😉
Mnie chyba żadna z Was nie przebije 5.00 🙂
ja mam budzik na 5.00. Zwlekam się dopiero o 5.20. 😉
Mistrzyni!
Faktycznie dają do myślenia, spróbuję nastawić jutro na 8, to będzie szok.hahah
Daj znać czy się udało 🙂