Kiedy pierwszy raz usłyszałam o metodach Wima Hofa i zobaczyłam reportaż pomyślałam sobie… bardzo ciekawy człowiek, ale te metody szalone, dziwne, nie dla mnie. Jednak następnego dnia postanowiłam spróbować, myśląc, przecież nie masz nic do stracenia, ale zacznijmy od początku. Kim jest człowiek, którego popularność z dnia na dzień nabiera coraz większego rozpędu?
Wim Hof, nazywany człowiekiem lodu, ma 61 lat, urodził się w Holandii i już w wieku 17 lat zaczął badać jak zimno i odpowiednie metody oddychania mają wpływ na organizm. Przez kolejne 20 lat biegał boso po śniegu, pływał w lodowatej wodzie, ćwiczył karate. Ta praktyka sprawiła, że dokonał wydawałoby się rzeczy niemożliwych i czytając o nich naprawdę ciężko w nie uwierzyć i przyjąć za fakt. Co takiego zrobił, poniżej krótka lista:
- najdłuższa kąpiel w lodzie, ubrany jedynie w slipy, wytrzymał ponad 1 godzinę i 52 minuty
- w 2009 wspiął się na szczyt Kilimandżaro w ciągu dwóch dni, ubrany jedynie w slipy. W 2018 z grupą 18 przeszkolonych w jego metodzie amatorów pobili rekord Guinnessa, zdobywając szczyt Kilimandżaro w 31 godzin i 25 minut
- We wrześniu 2009 przebiegł, bez picia żadnych płynów w czasie biegu, maraton na pustyni Namib
- ukończył maraton pod kołem podbiegunowym, ubrany tylko w szorty, panowały tam wtedy temperatu -20 stopni
- W 2007 roku podjął nieudaną próbę zdobycia Mount Everestu, miała na sobie tylko szorty i sandały, dotarł do wysokości 6700 m.n.p.m. Później musiał założyć buty do których można było przymocować raki i zakończył wspinaczkę na wysokości 7400 m.n.p.m. z powodu kontuzji stopy.
Zalety ćwiczeń Wima Hofa
Słuchając o tych wszystkich dokonaniach byłam pod wrażeniem. Jak przełożyć te wszystkie metody na resztę ludzi? Nas zwykłych śmiertelników i w czym może nam pomóc ta metoda.
Główne założenia to:
- ogromna poprawa odporności organizmu
- odporność na stres fizyczny i psychiczny. Poprawa wydolności organizmu, ogólnego stanu fizycznego i psychicznego.
- redukcja stanów zapalnych
- lepsza jakość snu
- redukcja depresji
- poprawa koncentracji i moc energii na cały dzień
- ogólna poprawa kondycji organizmu
Jak zacząć?
Sam trening jest naprawdę prosty i opiera się na trzech założeniach, medytacja, oddychanie i ekspozycja na zimno, czyli zimne prysznice. Ja swoją przygodę zaczęłam od ściągnięcia aplikacji Wim Hof Method. Zobaczycie, że wszystko tu jest opisane i pokazane w bardzo prosty sposób. Są filmiki instruktażowe na temat sposobu oddychania, przygotowania do zimna czy medytacji. Aplikacja świetnie monitoruje ilość oddechów i czas.
Ja lubię robić te ćwiczenia z samego rana. Motywuje mnie to do wczesnego wstania i rozpoczęcia dnia z pełną energią. PozytywnE nastawienie i mniejszy poziom kortyzolu czyli stresu w ciągu całego dnia. Podstawowe ćwiczenia zajmują około 15-20 minut, ja natomiast wzbogacam je o trening całego ciała oraz rozciąganie. Kiedy jest tylko okazja dodaję do tego ruch na świeżym powietrzu, najczęściej bieg, rolki, skakanka.
Aplikacja Wima- WIM HOF METHOD App Store
Muzyka do medytacji i ćwiczeń oddechowych – Yoga Morning na Spotify
1. MEDYTACJA
To kwestia nad którą muszę popracować najbardziej i ona jest dla mnie najtrudniejszym elementem. Poświęcam na to ćwiczenie 4 min. Póki co włączam muzykę na Spotify pt. Morning Yoga, relaksuje, uspokaja i pomaga się skoncentrować.
2. ĆWICZENIA ODDECHOWE
Uruchom aplikację lub jeśli jej nie masz weź stoper. Przyjmij wygodną pozycję, ja wybieram leżenie na macie. Zaczynamy od głębokiego wdechu przez nos i wypuszczamy powietrze przez buzię. Wykonaj serię ok. 30 oddechów. Przy ostatnim wydechu, wstrzymaj oddech, zamknij usta. Jeśli wytrzymasz 90 sekund, wspaniale, nadnercza mogą zacząć wytwarzać adrenalinę co przełoży się na wzrost energii. Następnie bierzesz głęboki wdech na 15 sekund. Cały ten proces znajduje się aplikacji, która pomaga to wszystko uporządkować. Zaczyna poprawiać się cała ogólnoustrojowa homeostaza. Pamiętajcie, że nie jest to konkurs na wyniki kto dłużej, 90-120 sekund zrobi to co powinno. W poniższym filmiku, zobaczysz instrukcje i kilka słów na temat oddychania.
3.Zimne prysznice |Ekspozycja na zimno
Pod zimny prysznic najlepiej pójść po ćwiczeniach oddechowych, ale nie jest to konieczne. Możecie je zrobić w dowolnym momencie dnia. Woda powinna mieć max. 11-12 stopni. Zaczynacie od 15 sekund, wcześniej oczywiście możecie wziąć normalną ciepłą kąpiel. Pamiętajcie jednak, że gorąca woda nie działa korzystnie, również na skórę. Na początek wykąp się jak zwykle, a poźniej polej tylko nogi zimną wodą. Skup się na oddechach. Stopniowo każdego dnia zmniejszaj temperaturę i zwiększaj obszar polewania. Na początku nie będzie przyjemnie, ale z czasem zobaczycie jak poziom pozytywnej energii wzrasta.
Zalety zimnego prysznica
Są ogólnoustrojowe, co oznacza, że oddziałują na całe ciało
- Zwiększają poziom endorfin
- Wzmocnienie układu odpornościowego
- Zmniejszenie wagi ciała
- Przyspieszenie regeneracji potreningowej
- Lepsza jakość snu
- Zmniejszenie poziomu stresu
- Zmniejszenie objawów depresji czy napadów lęku
Narażenie na zimno – wystawienie ciała na działanie zimnego środowiska przez kontrolowany okres czasu – jest jednym z filarów metody Wima Hofa i częścią badań naukowych. Naukowcy odkryli, że wolontariusze, którzy trenowali tę metodę mogli dobrowolnie aktywować swój współczulny układ nerwowy (część autonomicznego układu nerwowego) w celu stłumienia odpowiedzi immunologicznej.
Rozciąganie
W aplikacji Wim Hof Method znajdziecie również dział balans i rozciąganie. Na te ćwiczenie staram się poświęcić dodatkowe 15-20 min. Łącząc je z oddechami według Wima Hofa. Dzięki temu w koncu potrafie zrobić pełny skłon i dotknąć rękami stop,, prawie szpagat, mostek czy inne fajne ćwiczenia.
Metoda Wima Hofa na stałe zagościła w mojej codzienności, działa już automatycznie. Wstaje, robię ćwiczenia. Dla mnie był to świetny bodziec do motywacji do wcześniejszego wstania i zadbania o ciało i duszę. Jeśli wkręcisz się w coś i poświęcasz na to regularnie czas zachodzą kolejne pozytywne zmiany w życiu i myślę, że to jest fantastyczny efekt uboczny. Mam więcej energii, jestem bardziej skoncentrowana, zrelaksowana. Zdecydowanie bardziej dba o to co jem i jak jem. Zmienia się ciało, nastawienie i czuję, że to dopiero początek!
Trzymam za Was kciuki, nie zniechęcajcie się na starcie, po prostu spróbujcie, bo nie macie nic do stracenie. Zyskać natomiast możecie niesamowicie dużo!
Namówiłaś mnie 🙂
Zaczynam, dziękuje! Potrzebowałam takiej motywacji i zmiany 🙂
Pozdrawiam Cię Edytko.
Tego potrzebowałam!
Bardzo inspirujący wpis!!
Dziękuje!
Kochana zmotywowałaś mnie! Od kilku dni oddechy, zimny prysznic, a ćwiczenia rozciągające już 3 tydzień. Dziękuję i motywuj nas dalej 🙂
Wracam do tych zdjęć, patrzę, podziwiam i od miesiąca podjęłam wyzwanie! Obiecałam sobie, że napiszę komentarz jak wytrzymam co najmniej 3 tygodnie! Poranki są największa radością dnia! Dzięki Tobie dowiedziałam się o tym. Wielkie dzięki 😉
W propagowaniu zimnych prysznicy proszę zawsze ostrzegać że to jest dostępne tylko dla ludzi bez problemów kardiologicznych.