Wiosna nas w tym roku nie rozpieszcza, bądźmy więc dobrej myśli, że lato nam ten kiepski czas wynagrodzi! Ja wciąż jeszcze mam w sobie mnóstwo zapasów energii i witaminy D przywiezionej z Teneryfy, ale chciałabym je móc uzupełniać regularnie, tak, aby nie spadły poniżej normy :p
Rozpoczynam sezon na letnie stylizacje, w głowie mam mnóstwo pomysłów na nie. Będzie sporo klasyki, minimalistycznych zestawów, ale czasami zaszalejemy z kolorami, kiedy jak nie latem?! Zacznę jednak od czegoś prostego, stonowanego, ale naprawdę wyjątkowego. Prosta, delikatna, długa sukienka z cudownego, przyjemnego dla ciała materiału. Dla mnie jest takim must have na lato w mieście, ale i w podróży. Założę ją na plażę i połączę z klapeczkami, na miasto dobiorę sandałki, na co dzień sprawdzą się do niej trampki. To sukienka z tych, które zakładasz również gdy kompletnie nie masz pomysłu w co się ubrać, bo ona sprawdzi się zawsze.
Zwróćcie również uwagę na sandałki, które mam na sobie. W tym sezonie podbijają nie tylko światowe wybiegi, ale i nasz ulice. Niezwykle kobiece, ale również bardzo wygodne. Ja postawiłam na piękny, pistacjowy kolor!
Sukienka – Triples | Sandałki – Renee
Łańcuszek piórko – Apart | Zegarek Elixa – Apart




Idealny letni outfit. Klasyczny, wygodny, ponadczasowy, mega kobiecy i z klasą. Uwielbiam takie