Biały sweterek, dżinsy z wysokim stanem, trampki i kapelusz, czy może być bardziej wiosennie? Pewnie powiecie, że może, ale obecna aura na to niestety nie pozwala. To najzimniejszy kwiecień od ponad 20 lat, chociaż przyznam, że sięgając pamięcią wstecz nie pamiętam tak mroźnej wiosny. Zima w tym roku była długa, wszyscy marzymy już o lekkich stylizacjach, założeniu czegoś lekkiego i zwiewnego.
Dziś, ponownie zachęcam wiosnę do odnalezienia właściwej drogi i dotarcia do nas, może tym razem się uda?! Ponownie mam na sobie ulubiony model dżinsów, czyli mom fit. Te są przy okazji bardzo wygodne z uwagi na miękki dżins poruszanie się w nich jest czystą przyjemnością. Na górę założyłam sweterek, który jest dwustronny. Na co dzień noszę go klasycznie, związując z przodu. Wieczorem natomiast chętnie odsłaniam plecy. Ten sweterek z całą pewnością zabiorę również na letni wyjazd, aby nosić go właśnie w ten sposób.
Nie mogło zabraknąć mojej ulubionej, delikatnej biżuterii. Naszyjnik z symbolem drzewka towarzyszy mi każdego dnia, jednocześnie przypomina mi o harmonii w życiu na każdej płaszczyźnie. Harmonia to ruch i zmienność, tak jak natura, mimo swej cykliczności pór roku wciąż coś się zmienia.
Sweter – ANGELL | Spodnie – Renee
Naszyjnik – Apart | Zegarek – Apart
Bardzo ładna stylizacja,chętnie kupiłabym swrtetek