Święta… święta…

Czy czujemy jeszcze magię świąt, czy okres przedświąteczny nabiera raczej charakteru wydarzenia komercyjnego?

Już za tydzień Wigilia, czyli jeden z najbardziej uroczystych i wzruszających dni w roku. Ubrani w odświętne stroje będziemy wypatrywać pierwszej gwiazdki. Zanim to jednak nastąpi przed nami ostatni tydzień przygotowań.

U mnie jak zwykle większość rzeczy odbywa się na ostatnią chwilę, co roku obiecuję sobie, że tym razem zrobię wszystko jak należy z odpowiednim wyprzedzeniem… i co… jak zwykle… 🙂 Muszę jednak w tym roku pochwalić samą siebie ponieważ choinka już stoi, ozdoby na oknach i drzwiach wiszą (robiłyśmy własnoręcznie:)), a już jutro zabieramy się za ozdabianie ciasteczek i pierniczków.

Od kilku lat mam jednak wrażenie, że święta wiążą się z dużym zakupowym szaleństwem niż duchową odmianą czy spotkaniem z rodziną. Zapominamy dlaczego święta Bożego Narodzenia powinny być dla nas wyjątkowe więc ja już teraz życzę Wam, abyście w czasie nerwowych poszukiwań idealnych prezentów, porządków domowych, gotowania świątecznych potraw umieli choć na chwilę uchwycić atmosferę nadchodzącej gwiazdki.