Złoty ar, miejsce, które trzeba odnaleźć gdzieś na końcu Polski, na Dolnym Śląsku, na końcu lasu w Złotym Stoku. Historia Złotego Jaru, który jest poniemieckim pensjonatem z bogatą historią w tle. Przyjeżdża się tu po to, żeby odpocząć, złapać chwilę oddechu, ale również po przygodę. Jeśli potrzebujecie czasu tylko dla siebie, z pewnością znajdziecie go tu pod dostatkiem, jeśli natomiast szukacie przygody, również nie będzie narzekać na brak atrakcji.
Zobaczcie jak jest tu niesamowicie klimatycznie, każdy zakamarek tutaj ma swój urok. Pełno tu dobrej energii i ciepła, oddalonego od zgiełku świata.
„Gosia i Maciek Dziczkowscy Para ludzi z poważnymi nadwyżkami kreatywności. Gdybyśmy nie prowadzili Złotego Jaru i paru innych rzeczy, najpewniej pojechalibyśmy do Mount Rushmore wykuć jeszcze kilku prezydentów, usypalibyśmy nieszablonową mandalę widoczną z kosmosu, albo diabli wiedzą co jeszcze.
Póki co prowadzimy pensjonat, przeprowadzamy gości po starej kopalni złota, zamykamy ich w escape roomach, zwiedzamy nie swoje światy, a na deser Gosia pisze powieści i reportaże. Na razie nie widać oznak zmęczenia, na każdego gościa cieszymy się jak głupi, więc wpadajcie w złote góry, a my pokażemy Wam jak tu jest. Zapraszamy!
Gosia i Maciek” te informacje o właścicielach przeczytacie na Slowhop, to strona na której najdziecie najpiękniejsze miejsca noclegowe, takie, w których odpoczywa ciało i umysł.
Przy okazji…wiem, że bardzo spodobała się wam moja stylówka, a wiec poniżej załączam informacje gdzie wszystko znajdziecie.
Fajne miejsce a Ty Edytko prezentujesz się po prostu wspaniale. 😉
Dziękuje Anetko, pozdrawiam Cię serdecznie 🙂